WHEN SAINTS GO MACHINE - na świ(ę)tny początek



When Saints Go Machine



Czterech panów: Silas Moldenhawer, Jonas Kenton, Simon Muschinsky i Nikolaj Manuel Vonsild. Mieszkają w Kopenhadze. Nagrali jak do tej pory jedną długogrającą płytę. Druga "Konkylie" - zapowiadana jest na 21 maja 2011r. Muzyka niesamowita! Jeśli lubicie eklektyczne brzmienia i jesteście otwarci na nowe muzyczne doznania – zakochacie się w zespole When Saints Go Machine. 


Niewiele udało mi się dowiedzieć na temat grupy (nie wiem, czy szukałam za słabo, czy może... po prostu nic nie ma?). Tak więc założyłam w tym wypadku, że muzyka, to nie historia i nie o szczegółowe biografie w niej chodzi. Chodzi o dźwięki. A te zamieszczone na płycie „Ten Makes A Face” są powalające. 

Muzyka When Saints Go Machine wymyka się schematom. Mieszanka melancholii, tanecznych rytmów i... psychodelli (?), podrasowana jest świetnymi aranżacjami i bardzo ciekawym głosem wokalisty Nikolaja Manuela Vonsild’a.

Z jednej strony artyści raczą nas lekko onirycznymi, zahaczającymi o down-tempo kompozycjami, jak „Greys and Blues” czy "Pinned" . Z drugiej potrafią tupnąć nogą i pokazać pazur, jak w "Spitting Images"  czy "New Elvis".

Każdy utwór zawiera w sobie jakiś niepowtarzalny element, przykuwający uwagę, ale nie irytujący. Coś takiego, co zapada w pamięć.  Po pierwszym przesłuchaniu albumu miałam wrażenie, jakby każda kompozycja była z innej bajki. Jednak zebrane razem – złożyły się na ciekawą (i logicznie się układającą) całość. Zmiany rytmu, tempa, klimatu i stylu nie przeszkadzają w odbiorze, a wręcz zachęcają, żeby posłuchać, co będzie dalej.

Niewątpliwą perełką z płyty „Ten Makes A Face” jest utwór, promujący najnowszą EP-kę grupy – „Fail Forever”.  Utwór można legalnie za darmo pobrać m.in. stąd. EP-ka jest dostępna do kupienia na iTunes.

Wokalista WSGM Nikolaj Manuel Vonsild tak opisuje "Fail Forever": "Fail Forever is about how people never say what they think. When you meet someone and they say, 'how are you doing?' You always say, 'I'm fine.' It's never OK to say, I'm depressed. But the most human thing is failure. Everyone pretends to be superhuman, but they're not." 

Tutaj możecie przeczytać, jakie wrażenie zrobił kawałek "Fail Forever" na Brandonie Bogajewiczu z The Burning Ear.

Panowie z When Saints Go Machine (jak wynika z ich profilu na FB) zakończyli prawie prace nad kolejnym albumem, który ma się ukazać na wiosnę. A oprócz tego udostępnili ostatnio do pobrania za darmo z sieci cover utworu „Let Me Love You For Tonight” zespołu Kariya. 
GENIALNY! Nic więcej nie trzeba o nim mówić, tylko słuchać, słuchać, słuchać!


A na koniec kawałek, który moim zdaniem, dobrze zremixowany, mógłby podbić parkiety (ten bit, ten głos, to hipnotyzujące brzmienie – nic, tylko tańczyć!):



Trochę w tym poście chaosu i nieposkładania. Trochę tak, jak w muzyce When Saints Go Machine. Ale to chyba największy urok ich twórczości. Niby nic do siebie nie pasuje, ale jednak efekt jest przekonujący. Nawet bardzo.

NA BLOGU ZNAJDZIECIE WIĘCEJ INFORMACJI O WHEN SAINTS GO MACHINE I ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ PREMIERZE ICH NOWEJ PŁYTY "KONKYLIE" - jeśli chcecie posłuchać promujących nowy krążek kawałków - wpiszcie "When Saints Go Machine" w polu "Szukaj na blogu". W ten sposób znajdziecie posty powiązane z grupą :)

CO?GDZIE?JAK?
informacje na temat zespołu WSGM znajdziecie m.in. na tych stronach:

Brak komentarzy: