TURBOWEEKEND - odcinek 1



Turboweekend


Chyba przyszedł czas, żeby napisać coś więcej o wywołanych w poprzednim poście muzykach z... Turboweekend!

Mam tutaj wielki problem. Zakochałam się w tym zespole od pierwszego przysłuchania! I strasznie ciężko mi napisać coś krótko, zwięźle i na temat. Postaram się jednak streścić, co by nie trzeba było tego posta przewijać w nieskończoność. 
Ale to na pewno nie ostatnia informacja o Turboweekend, jaka pojawia się na tym blogu (lojalnie uprzedzam!).

Trio, którego skład tworzą Silas Bjerregaard, Morten Køie i Martin Øhlers Petersen, komponuje razem muzykę już od 14-stu... chwila, mamy już 2011 rok, czyli... od 15-stu lat. Jednak ich kariera nabrała rozpędu w 2006 roku, kiedy założyli właśnie Turboweekend.

Zespół ma na koncie dwa albumy (więcej o nich w najbliższym czasie) oraz EP-kę "Bound", która ujrzała światło dzienne 10 listopada 2010r. 



"Bound" można pobrać za darmo z oficjalnej strony internetowej grupy: www.turboweekend.com.

I tej właśnie EP-ce przyjrzymy się dziś troszeczkę bliżej.  

Pięć utworów (oraz dodatkowy szósty kawałek "Heaven", dostępny tylko na winylu), to przedsmak kolejnej płyty Duńczyków. 

Ciekawie rozłożone są akcenty na EP-ce. Mieszają się na niej utwory poważniejsze, złożone z kompozycjami lżejszymi, z bardziej pozytywnym przesłaniem.

Kawałki takie jak promujący wydawnictwo "Into The Pavement", z gościnnym udziałem wokalisty Efterklang (tak, o nich też tutaj "będzie"), czy energiczny "Now" (gdzie wokalnie udziela się Ty Bulmer z zespołu New Young Pony Club) sprawiają, że na twarzy słuchacza pojawia się uśmiech. W kompozycji "Drums In The Dark", która otwiera wydawnictwo "Bound" gościnnie zaśpiewała wokalistka duńskiej soul'owej grupy Quadron, Coco Malaika. To świetny utwór na początek, ponieważ intryguje i zachęca do przysłuchania się EP-ce w całości.

Do mnie natomiast najbardziej trafił "Lost and Found". Zbudowany na bazie opozycji tekst jest przepiękny. Do tego dźwięki, którym nigdzie się nie spieszy, którym muzycy dali "wybrzmieć", ciekawe zatrzymania i budowane napięcie... w tej piosence trzeba się chyba po prostu zanurzyć i albo dać się wciągnąć albo... jak dla mnie nie ma innej opcji.

Tutaj możecie przeczytać, jak dał się wciągnąć Brandon Bojanowicz, o czym napisał na swoim blogu muzycznym.

Miało być krótko... no cóż, chyba trochę nie wyszło. Ciąg dalszy... nastąpił: tutaj o teledysku do Into The Pavement, a tutaj kontynuacja muzycznej opowieści o zespole.

CO? GDZIE? JAK?
Informacje o zespole Turboweekend znajdziecie na stronach:
Oficjalna strona zespołu - tutaj można za darmo pobrać (po rejestracji) EP-kę "Bound"
Facebook 
MySpace 
Twitter

5 komentarzy:

Aga pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Aga pisze...

Hej Arletta! Widzę, że chłopcy z Turboweekend nie tylko we mnie zaszczepili miłość do nordyckiej (szczególnie duńskiej) muzyki:
http://nordic-music.blogspot.com/2011/02/turboweekend-denmark-copenhagen.html

Pozdrawiam serdecznie ;)

Arletta pisze...

Chyba potrafili by zaszczepić miłość do duńskiej muzyki każdemu! :)

Pozdrawiam również :)

Anonimowy pisze...

bylem na ich koncercie dwa dni temu w Londynie.... REWLACJA!

Arletta pisze...

Na pewno byli świetni :) Ja widziałam ich w grudniu w Warszawie i już nie mogę się doczekać czerwca, kiedy znowu wrócą do Polski. Są fenomenalni! Mam nadzieję, że będziesz ich mógł szybko zobaczyć ponownie w Londynie :)