FALLULAH - kobieco po kobiecym święcie



 Fallulah

Uff...zdążyłam. Miało być tak pięknie, na Dzień Kobiet. No i jest. Prawie. To znaczy prawie na Dzień Kobiet, bo pięknie to na pewno!
Kawał przecudnego głosu, pozytywne przesłanie, intrygujące teksty i zabawa wokalem - czyli Fallulah.

Fallulah, czyli... Maria Apetri, młoda Dunka, która ma na koncie dopiero jeden album. Jeden, ale za to jaki! Jeśli lubicie klimaty takie jak Marina and the Dimonds, Florence and the Machine, czy Sara Bareilles - Fallulah jest dla Was stworzona!



Wokalistka zadebiutowała w zeszłym roku krążkiem "The Black Cat Neighbourhood", na którym znalazło się 13 bardzo ciekawych kompozycji.
Została za album doceniona w swoim ojczystym kraju, zdobywająć 15 stycznia 2011 roku prestiżową duńską nagrodę "P3 Guld".

Fallulah jest raczej mniej kontrowersyjna, niż Marina i raczej bardziej radosna od Florence. A przy tym niezwykle naturalna. Swoją muzykę określa jako "pomieszanie indie rock'a z bałkańskimi bitami". W otwierającym album utworze "Only Human" (który jest jednym z moich ulubionych) słychać od razu, o co jej chodzi. Ciekawy tekst, swoboda w zabawie własnym głosem i "lekkość bytu", a przy tym próbka charakterystycznego wokalu. Im dalej, tym bardziej wiosennie i lepiej. Ale, co ważne, NIE NUDNO! Na uwagę zasługuje szczególnie bardzo specyficzny numer tytułowy "The Black Cat Neighbourhood".
Natomiast utwory takie jak "Bridges" (tutaj w wersji live), czy "I Lay My Head" są świetną propozycją dla tych, którzy słuchają muzyki głównie dla relaksu i lubią radosne dźwięki. 
Jednak Fallulah potrafi też zwolnić i zaśpiewać coś bardziej klimatycznego i spokojniejszego, czego dowodem jest przepiękna kompozycja "Give Us A Little Love" (śliczny jest tekst tej piosenki) albo utwór "Hold Your Horses".

Nowszą piosenką Fallulah jest "Out Of It". Można się zasłuchiwać w oczekiwaniu na kolejną płytę młodej Dunki.

Na Dzień Kobiet, na wiosnę - polecam Fallulah. Bardzo miło się przy jej piosenkach wstaje rano z łóżka. I za każdym razem muzyka zmusza wręcz, żeby uśmiechnąć się do odbicia w lustrze :-) 

CO? GDZIE? JAK?
Tutaj  możecie zobaczyć reklamę Forda Fiesty, w której wykorzystano fragment utworu "Bridges".

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Podziwiam twoj entuzjazm i werwe,czekam tez na kocert Fallulah gdzies w poblizu Kopenhagi, podobno sa bardzo dobre.
Masz jakas opinie o Aurze? Nie o jej strojach :). Uwazam, ze tez duzy talent.
pozdrawiam
jamjurand

Arletta pisze...

Dzięki za miłe słowa :)
Jeśli uda Ci się wybrać na koncert Fallulah, koniecznie daj znać jak było!
Aury nie słyszałam. Obiecuję, że posłucham i może napiszę.

p.s. Dzięki za rozszerzanie informacji o blogu na poloniainfo.dk :)