AKIRI - duński soundtrack do Mario Bros!

 AKIRI

Trójka pozytywnie zakręconych Duńczyków. To co grają, określają mianem "nintendotronica". Muzyka rodem z Mario Bros. Z dodatkiem uśmiechu. Z zabawą zapisaną w każdym dźwięku. Z bajkowo-animowanym duchem. Z polotem i pomysłem. Niezwykle oryginalna mieszkanka wybuchowa - grupa AKIRI


Zespół AKIRI powstał w 2007 roku. Mathias Lyhne i wokalistka Anna Lidell przez pierwszy rok działalności grupy, tworzyli piosenki porozumiewając się wyłącznie przez e-maile, ponieważ mieszkali daleko od siebie. Pierwszy raz spotkali się podczas pierwszego koncertu AKIRI. Do stałego składu po czasie dołączył Adnan Bejtovic

Debiutancka płyta Akiri ujrzała światło dzienne w zeszłym roku. Premiera "Dead Dumb Dolls" miała miejsce 26-ego maja 2010 roku. Można ją kupić na przykład w sklepie internetowym wytwórni Red Key Records.

Jednym z sukcesów grupy jest występ w duńskim pawilonie podczas EXPO w Szanghaju. Po wysłuchaniu dokonań muzycznych Akiri musicie przyznać, że duńskie władze wiedziały co robią, wysyłając właśnie ten zespół do Szanghaju

"Dead Dumb Dolls" (2010)

"Intuition", to świetne wprowadzenie do "grania w Akiri". Słuchając ma się wrażenie, jakby grało się na Nintendo w jakąś dobrą "przygodówkę". Jednak elektroniczne dźwięki nie irytują, przyjemnie łączą się z melodią. 
Niezwykłości muzyce Akiri dodaje wokal Anny Lidell. Jej mocny głos, chwilami lekko chrypiący głos ciekawie komponuje się z elektronicznym "warkotem". Słychać to na przykład w tytułowym "Dead Dumb Dolls" , gdzie wyrazisty wokal wychodzi na pierwszy plan. 


Akiri potrafią być radośni, bajkowi, ale też bardziej melancholijni, jak w "One More Tale". I nie chodzi tu o to, że nagle muzyka staje się wolniejsza. Jest żywo, ale jednak... nie do końca. Duża w tym zasługa dopasowania tekstów. AKIRI potrafią też być zaskakujący, jak w otwierającym album "Dead Dumb Dolls" utworze "Further From The Truth". Niby to nintendotronica, ale taka niejednoznaczna, co idealnie ilustruje właśnie "Further From The Truth".

Muzyka AKIRI jest niesamowicie pozytywnie nakręcająca. A chwilami przypomina mi brytyjski zespół Chew Lips. Łączenie nietypowych elektronicznych dźwięków z lekkimi melodiami wychodzi AKIRI rewelacyjnie. A do tego z takim mario-brosowym przytupem! Mam nadzieję, że grupa będzie przechodziła bezproblemowo przez kolejne poziomy kariery i że to dla nich jeszcze nie "game over" :)

CO? GDZIE? JAK?
Oficjalna strona internetowa - polecam Wam, wejdźcie! Bo to jedna z piękniej
zaprojektowanych i bardzo klimatycznych (odpowiadających muzyce) stron internetowych,
jakie odwiedzałam w ostatnim czasie. Śliczna!
MySpace
Facebook
Twitter
SoundCloud


 

Brak komentarzy: