"Recenzja"
Ciężko nazwać recenzją opis płyty duńskiego zespołu, który pojawia się na blogu o nazwie "Dobre, bo duńskie". Dlatego nazwa niech będzie umowna. Odkąd doszła do mnie informacja o tym, że grupa When Saints Go Machine nagrywa nową płytę, odliczałam dni do premiery. Do polskiej w sumie nadal odliczam... i mam nadzieję, że takowa się odbędzie i album będzie dostępny w naszym kraju. Póki co pokombinowałam i udało mi się go zdobyć. Magia dźwięków od WSGM! (fragmenty płyty do odsłuchu)
When Saints Go Machine, to niezwykły zespół, który zasługuje na największą uwagę. Ich muzyka wymyka się schematom i nie da się jej zaszufladkować. Jej eklektyzm i wielobarwność oddaje w pełni nowe wydawnictwo.
![]() |
When Saints Go Machine |
Tytułowy "Konkylie" wbija w ziemię. Świetny utwór na otwarcie płyty. A to dlatego, że przyszpila od pierwszych sekund. Aż chce się usłyszeć, co będzie dalej, jak ta piosenka się rozwinie. Jest jak wstęp do pięknej bajki.
![]() |
"Church And Law" - singiel |
Taneczny, wesolutki "Kelly", z uroczym tekstem przyprawia o uśmiech. (A pod tym linkiem wrażenia Brandona Bogajewicza z bloga muzycznego The Burning Ear po wysłuchaniu "Kelly" (po angielsku).
"Parix" przypomina mi dziecięce zabawy "w klaskanie" i rymowanki. Z charakterystycznym When Saints Go Machine'owym "tym czymś", lekko rozmarzony i popłynięty.
"Jets" (fragment live) natomiast - bardziej surowy i nadający się świetnie do remixów na parkiety. Pobrzmiewają w nim bity rodem z pobocznego projektu dwójki muzyków WSGM - duetu dj'skiego Kenton Slash Demon. Wciągająca nuta.
"Terminal One" - to mój drugi osobisty faworyt. Jest elektronicznie, są klawiszki, jest mocniej zarysowany bit, jest ten wciągająca taneczna atmosfera. Ociupinkę w klimacie "Spitting Images" z pierwszej płyty WSGM "Ten Makes A Face" (2009).
A na koniec piękny "Add Ends", wzruszający utwór, z przedziwnym teledyskiem. I z takim ukrytym lekko smutkiem i melancholią, ale z drugiej strony z nadzieją przebijającą przez każdy z dźwięków.
Płyta, na którą długo czekałam, nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie. Pozytywnie zaskoczyła. Przemieszanie delikatnych onirycznych dźwięków z brzmieniami bardziej energicznymi, świetne wokale i klimat trudny do opisania, ale charakterystyczny.
Szukajcie, kombinujcie, poproście znajomych zza granicy. Albo trzymajcie kciuki, żeby album "Konkylie" od 21 czerwca 2011 roku był dostępny w Polsce. A jak już się do niego "dorwiecie", nie puszczajcie! Dobre, bo duńskie! :)
Na blogu When Saints Go Machine można ściągnąć teksty z albumu "Konkylie".
WHEN SAINTS GO MACHINE - "KONKYLIE" [order na iTunes]
1. Konkylie
2. Church and Law
3. Parix
4. Chestnut
5. The Same Scissors
6. Jets
7. Kelly
8. On The Move
9. Whoever Made You Stand So Still
10. Add Ends
Poczytaj też:
Recenzja "Konkylie" wg The Line Of Best Fit (w języku angielskim).Recenzja "Konkylie" wg DIY (thisisfakediy.co.uk)
3 komentarze:
właśnie rozkochuję się w tym albumie, to bardzo przyjemne uczucie
Zgadzam się w 100%, to super przyjemne uczucie!
"Konkylie", to mistrzostwo świata. Można się dosłownie zapaść w te dźwięki! Niesamowicie cudowny album.
Ma moe kto dostep do tekstu ´terminal one´? nie jestem pewna niektrych wyrazen, a jest to jedna z moich ulubionych piosenek 'ever'.
Prześlij komentarz