DEATH BY KITE - był sobie zespół prawie doskonały

 Death By Kite

Death By Kite
Czasem bez wielkiego szukania można natrafić na perełkę. Takim nieplanowanym odkryciem muzycznym jest zespół Death By Kite. To grupa, która według moich informacji już nie gra razem. Jednak piosenki pozostały, są do odsłuchania i/lub pobrania za darmo z sieci. I całe szczęście, bo żal by było przegapić taki intrygujący duński projekt. 


Trójka muzyków: Bjørn Alexander, Gøtzsche Lange oraz Mikkel Holtoug (o którego twórczości dj'skiej jak i producenckiej już pisałam na blogu) w 2007 roku wydali debiutancki album zatytułowany po prostu "Death By Kite". Stali się objawieniem underground'owej sceny Kopenhagi. 

Ich dorobek muzyczny, to jedna płyta (właśnie "Death By Kite") i trylogia EP-ek z 2008 roku: "Wave I", "Wave II" i "Wave III" (wydaje mi się, że ostatnia nie ujrzała światła dziennego).

"Death By Kite" LP (2007)
Na stronie MySpace zespołu można wysłuchać sześciu nagrań. Kolejne są dostępne do darmowego pobrania z profilu SoundCloud Mikkel'a Holtoug'a oraz ze strony rcrdlbl.com. Fani hałaśliwego, bałaganiarskiego miksu rock'a i popu powinni koniecznie tam zajrzeć.

"Pills" - zdecydowany numer 1, jeśli chodzi o twórczość Death By Kite. Naprawdę uzależniająca piosenka. Spokojny początek, potem gitara, która wprowadza niepokój i nerwowa perkusja. Na koniec wokal - niby taki gładki, a jednak nie do końca. I tekst. "Pills" płynie, żeby na końcu wyrzucić z siebie tony emocji.

"Wave I" EP (2008)
Utwór "Open Hearts For Broken Homes", to z kolei bardziej melodyjna odsłona grania Death By Kite. Wokale, które brzmią trochę jak z innego duńskiego zespołu - Mew. Lekko radośniejsze "Treehouse", to oddech od przytłaczających brzmień.

Powolny, rozedrgany "Vessel", to bardzo liryczna propozycja. Wśród takich kompozycji pojawia się nagle "Bhf. Asta" - totalnie zdominowany przez gitary, rockowy kawałek. A potem drugi utwór, nawiązujący gdzieś tam do grania Placebo - "Himmelfahrtskommando". Wielostronność spojrzenia Death By Kite a muzykę jest ujmująca.

"Wave II" EP (2008)
Zespół już nie działa, nie nagrywa, nie koncertuje - milczy w internecie. Na szczęście ich muzykę można tam znaleźć.  

Tutaj możecie przeczytać recenzję EP-ki "Wave I".

Dźwięki od Death By Kite hałaśliwe. Są surowe. Są głośne i niepoukładane. Są jak febra. Raz się jej nabawisz, a potem co jakiś czas powraca. Mnie czasem aż "swędzi", żeby posłuchać "Pills". Kolejne duńskie uzależnienie muzyczne. 

Death By Kite byłby według mnie zespołem prawie doskonałym. Gdyby nie fakt, że się rozpadł...

CO? GDZIE? JAK?
MySpace - 6 interesujących piosenek
SoundCloud Mikkel'a Holtoug'a - "Pills" do darmowego pobrania
rcrdlbl.com - 2 utwory do darmowego pobrania
Facebook
Last.fm
cdbaby.com - debiutancki krążek "Death By Kite" do kupienia

Brak komentarzy: