UNDER BYEN - co się stanie za chwilę?

Under Byen
 
Under Byen


Jest rok 1995. Katrine Stochholm i Henriette Sennenvaldt zakładają zespół. Nadają mu nazwę UNDER BYEN (czyli "Pod Miastem"). I zaczynają tworzyć muzykę, jakiej ten, ani żaden inny wszechświat nie słyszał...




Nagrywają płyty. Cztery: "Kyst" (1999), "Det Er Mig Der Holder Træerne Sammen" (2002), "Af Samme Stof Som Stof" (2006) i "Alt Er Tabt" (2010).

Świetne recenzje, zachwyt krytyków, kariera w Danii, ale i poza jej granicami. Cudnie. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsza jest muzyka, pochód niezidentyfikowanych dźwięków od Under Byen. 

"Det Er Mig Der Holder Træerne Sammen" (2002)
"Kyst" (1999)

Obecnie w skład zespołu wchodzą: Henriette Sennenvaldt (wokal, kompozytorka i autorka tekstów), Nils Gröndahl (skrzypce, gitary różnego typu, w tym hawajska, piła muzyczna), Morten Larsen (perkusja), Sara Saxild (bas), Stine Sørensen (perkusja, przeszkadzajki), Morten Svenstrup (wiolonczela) i Anders Stochholm (przeszkadzajki, akordeon, harmonia, gitara. Nie gra na żywo) - źródło.

Wiadomo na czym grają, każdy zna te instrumenty. Efekt jest jednak nieprzewidywalny i totalnie z innego wymiaru.

Pogmatwanie, ale jakże... nie do opisania.  

Łzy płyną po policzkach, ilekroś zabrzmi "Hjertebarn" (darmowe pobranie), serce rozpryskuje się na milion kawałków przy "Byen Driver"Nagle pojawia się "Batteri Generator"!... i nagle atakuje "Pilot". "Mission" spowalnia oddech. "Vindeltrappe" całkowicie pochłania.

"Af Samme Stof Som Stof" (2006)
"Alt Er Tabt" (2010)

I tak można by wymieniać w nieskończoność... tysiące rozmaitych odczuć, uczuć, emocji... Wieczne poszukiwania muzyczne, które prowadzą Under Byen w coraz to nowe zakamarki, gdzieś na granicy światów i świadomości. Poruszający najmniejsze drobinki duszy smutek. Potrafiąca zatrząść każdą komórką ciała moc.
"Under Byen jest znany z tworzenia własnego, nieklasycznego rocka. Rzadko używają gitar, a zamiast nich muzyka jest zdominowana przez pianino, wiolonczelę, skrzypce, elektrycznie przekształcone dźwięki piły muzycznej, organy, perkusję i różnego rodzaju przeszkadzajki. Jest to swego rodzaju oddzielna gałąź rocka przyprawiona jazzowymi, folkowymi i klasycznymi elementami, które dopełniają poetyckie duńskie liryki wykonywane przez obdarzoną niezwykle ciekawym wokalem Henriette." (źródło)
Ciarki przechodzą po plecach, gdy słucha się tytułowych utworów z dwóch ostatnich albumów: "Af Samme Stof Som Stof" (darmowe pobranie) czy "Alt Er Tabt" (darmowe pobranie). A tytułowy "Kyst" z pierwszej płyty mrozi lekko krew w żyłach.

Mają coś z Bjørk, mają coś z Múm, mają coś z Massive Attack i z Mono, mają coś... z siebie i z "duńskości".

Po wysłuchaniu kilku nut muzyki Under Byen żaden opis nie jest już w stanie oddać atmosfery i magii ich twórczości. Albo pozwolicie się wciągnąć i zapaść w dźwięki Duńczyków, albo nie. Ciężko mi jednak wyobrazić sobie, żeby wcale, ale to wcale Was nie poruszyły. Już milczę, i słucham, mając nadzieję, że słuchacie razem ze mną...

CO? GDZIE? JAK?
Oficjalna strona internetowa - a tu w zakładce "Download" kilka utworów do darmowego pobrania

Brak komentarzy: