CARPARK NORTH – electro-rock z epickim zabarwieniem

Carpark North  


Muzyka, która nie powala na kolana. Bo to dźwięki chwilami wręcz wbijające całe ciało w ziemię. Dźwięki, które uderzają niebotyczną mocą. A jednocześnie brzmienie wprawiające biodra w bujanie, a nogi w ruch. Muzyka, do której trzeba się przekonać. CARPARK NORTH, czyli grupa wytwarzająca swoim graniem pole magnetyczne. Dajcie się przyciągnąć i... poprzedrzeźniać. 



"Something was missing. There was a hole in the world that needed to be filled. Filled with the universe from electronic music and the power and melodies from rock." - Lau (źródło
"Być może nie jest to zespół jakoś specjalnie szczególny. Być może brew nie drży podczas słuchania ich albumów [„Carpark North” (2003), „All Things To All People” (2005), „Grateful” (2008) i „Lost” (2010)]. Być może to zbyt „płytkie” brzmienie?" - takie były moje przemyślenia po pierwszym przysłuchaniu się Carpark North. Sceptycyzm, sceptycyzm, sceptycyzm. 

Aż porządnie nie wsłuchałam się w całość. Aż nie doszłam do „Transparent” i „Beats” (tekst). Wtedy wiele, bardzo wiele się zmieniło. 

Epicko brzmiąca gitara i mistrzowsko wplątane w nią elektroniczne dźwięki. I ta melodia, która utknęła gdzieś w kąciku pamięci i nie chce odejść. „Transparent”

Carpark North - "Lost" (2010)

Chór głosów, znów epickość i „epopeiczność” bijąca z każdej nuty. Zahaczający o banalność tekst „Without you life does not make sense, without you by me, why did you go?”. Niby tego typu słowa słyszy się w co drugiej piosence. Niby nie powinno nas to już ruszać. A jednak rusza. I ta pauza, zwolnienie tempa, a potem końcowy wybuch. Idealny utwór na tło do trailera epopei o miłości i zdradzie. „Beats”. (nie wiem czemu słuchając go, nasuwa mi się myśl o filmie „Troja”...). 




Po wysłuchaniu „Transparent” i „Beats” popatrzyłam na twórczość Carpark North z innej perspektywy. I wciągać zaczynają pozostałe kompozycje, na przykład „Just Human” z power’em, taneczne, imprezowe wręcz „Shall We Be Grateful” czy zaciągające ciut klimatami The Rassmus „Save Me From Myself”

Carpark North - "All Things To All People" (2005)
Carpark North brzmi bardzo górnolotnie, dość patetycznie i z przejęciem. Ale wszystkie te epitety w ich przypadku powinny być odbierane na plus. Bo nadają muzyce zespołu specyfiki i nuty niepowtarzalności.

Ilekroć słyszę którąś z ich piosenek, mam nieodparte wrażenie, że muzycy dobrze wiedzą, co robią i przedrzeźniają się z słuchaczem. Taki „Newborn” na przykład. Niby podniosły numer, ale jednak elektroniczne elementy nadają mu imprezowego zabarwienia. I jak tu rozgryźć takie brzmienie? I co pomyśleć o „Rest”, które zaskakuje leniwością?

Ktoś może stwierdzić „ot, po prostu skandynawski electro-rock, szału nie ma”. A ja stwierdzam – ot, skandynawski electro-rock, który ma COŚ w sobie. Z jednej strony jest taki właśnie „ot”, ale z drugiej – ma ukryte smaczki, które dodają właśnie tego „czegoś”. 

Zespół Carpark North powstał w 1999 roku w Aahrus. Tworzy go trójka panów: Lau Højen, Søren Balsner i Morten Thorhauge. 
Polacy mieli już okazję zobaczyć ich na żywo podczas gali Eska Music Awards w maju 2010 roku.  

W listopadzie Carpark North powróci do naszego kraju. Trio zagra 9.11.2010r. podczas inauguracyjnego koncertu urodzinowego EskiROCK – finału Rocktober Fest 2011. Duńska epickość na żywo w warszawskiej Stodole – może być ciekawie!


CO? GDZIE? JAK?
  

Brak komentarzy: