Dobre, bo duńskie ma nowy ulubiony elektroniczny smaczek. Asbjørn, po "The Criminal" podwyższył jeszcze poprzeczkę nowym singlem. "Strange Ears" robi BARDZO dobre wrażenie
Może moje uszy są i dziwne, ale pokochały nowy utwór od Asbjørn'a od pierwszych sekund. "Strange Ears" jest spokojniejsze od pierwszego singla "The Criminal". Wprowadza atmosferę nieco przypominającą niektóre dokonania muzyczne Jamie'go Woon'a. Można sobie wyobrazić tajemniczy las nocą, podczas pełni księżyca, poczuć wilgoć unoszącą się w powietrzu....
Słuchając "Strange Ears" wpadamy w swego rodzaju trans. Żadnemu dźwiękowi się nie śpieszy, ale każdy podąża w swoim kierunku konkretnie określonym tempem, któremu musimy się poddać.
I to klaskanie. A właściwie miarowe uderzenia. Jeśli szukacie piosenki pod stepowanie - "Strange Ears" wydaje się być idealną opcją.
"(...) we loose track of time"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz