MAMMUT IS IN LOVE [ID]

 
Mammut Is In Love - ID


Wiosna - czas zakochiwania się. Nie wiem, czy mamuty, kiedy żyły, też się zakochiwały. Wiem, że zakochałam się w tym mamucie... który też jest zakochany... a swoim głosem i kształtami mamuta wcale nie przypomina. MAMMUT IS IN LOVE. Czyli Linda Christine w interesującym muzycznym projekcie.



Skąd się bierze u Duńczyków ta specyficzna delikatność i czułość na dźwięki? Też nie mam pojęcia. Kiedy odkryłam Mammut Is In Love, stwierdziłam, że generalnie o duńskiej muzyce nie mam pojęcia. O jej konstruowaniu, o jej klimacie, o jej niezwykłości - nie mam pojęcia. Bo ciężko jest zrozumieć coś tak "duńskiego", nie będąc Duńczykiem.

Dość tych około-filozoficznych rozważań, wracamy do konkretów, czyli do muzyki. Mammut Is In Love - nazwa przywodzi na myśl ciężkie dźwięki, masywne mamucie nuty... nic bardziej mylnego! Jeśli lubicie lekkie, płynące swobodnie od początku ku końcowi utwory - Mammut Is In Love, to coś dla Was.

Wydawnictwo "Adventures Part One", to połączenie wokalu wyciągniętego z parafialnego chóru (nie jest to żadna kpina, a komplement) z muzyką ocierającą się o folk, pop... Alternatywne damskie granie.

"Why So Sad?" wprowadza w świat przygód Mammut Is In Love - świat bardzo swobodnie wyrażanych emocji, świat idyllicznych wiosennych wizji.

"Magical Song" - jest w niej odrobina magii, to fakt. 
"Tremblin" faktycznie sprawia, że można lekko zadrżeć. Można poczuć krople wiosennej mżawki i świeżość po takim deszczyku. Można zasnąć, bo to piękna bujająca kołysanka.

Czy przygody zakochanego mamuta będą miały drugą część? Również nie wiem. Ale bardzo na to liczę. Bo część pierwsza jest interesująca.



CO? GDZIE? JAK?

Brak komentarzy: