Utwór zapowiadający debiutancki album "Free Time". Utwór skoczny i radosny. Utwór ciut zakręcony. Pinkonoizu - "Parabolic Delusions".
"Pinkunoizu are at their best when they’re having fun with you, when the sounds diffuse with the joy of a mixture of pop rocks and cola, and the explosions that shoot through headphones can be read from the smiles they create" (źródło: The Line Of Best Fit)
Niby wszystko brzmi tutaj, jakby było "z innej parafii". Niby puzzle muzycznej układanki nie do końca stykają. A jednak słychać wyraźną myśl przewodnią. Galimatias kontrolowany. "Parabolic Delusions" ma w sobie wiele ciekawych smaczków. Nieco dziecięce syntezatorowe brzmienie, "dojrzały" saksofon w tle, zawadiackość i poczucie frajdy. Pinkonoizu się bawi, Pinkonoizu eksperymentuje, Pinkonoizu intryguje i zachęca do czekania na swój płytowy debiut.
Plus za teledysk, który... z resztą, sami zobaczcie :)
Plus za teledysk, który... z resztą, sami zobaczcie :)
CO? GDZIE? JAK?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz