Jeśli poszukujecie muzyki, która sprawi, że zadrży Wam serce i zastygniecie na chwilę w poczuciu, że dzieje się właśnie coś niezywkłego - sięgnijcie po utwór oraz teledysk do "Sheer Desperation" Duńczyków z Dangers Of The Sea.
"Sheer Desperation" obezwładnia. Już od pierwszych sekund wszystkie inne dźwięki dochodzące "ze świata na zewnątrz" zostają daleko w tyle... Zastygamy, słuchamy, wchłaniamy muzykę Dangers Of The Sea całymi sobą. Tak jakby każdy zmysł chciał "dotknąć" chociaż delikatnie "Sheer Desparation". I tego pianina, brzmiącego najpełniej pod koniec utworu.
Równie obezwładniający i unieruchamiający co piosenka jest teledysk. Prosty, z malowniczą scenerią, bardzo wymowny obraz dopełnia idealnie całości piosenki Dangers Of The Sea.
Jednak po zobaczeniu "Sheer Desperation" jakoś nie ma się ochoty nic niszczyć. Bardziej chce się posiedzieć w zaciszu czterech ścian i popłakać w spokoju. Albo po prostu pobyć ze sobą samym i Dangers Of The Sea w głośnikach.
CO? GDZIE? JAK?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz