EFTERKLANG @Ars Cameralis, Katowice 30-11-2012 [koncerty]

Źródło: onet.pl


Jak ja nie lubię, kiedy wiem, że cokolwiek napiszę i tak nie odda to emocji jakie towarzyszyły przeżyciu muzycznemu! Ale nic to, próbować zawsze warto - czyli słów kilka o koncercie Efterklang w Katowicach, w ramach finału festiwalu Ars Cameralis.

EFTERKLANG - zespół, którego filozofia tworzenia muzyki jest tak nietuzinkowa, jak dźwięki, które splatają w całość Mads Brauer, Casper Clausen i Rasmus Stolber

EFTERKLANG - koncertowa perełka, która promieniała niesamowitą energią podczas koncertu grupy, który odbył się w Katowicach 30-ego listopada 2012 r. Muzycy zagrali w ramach finałowego koncertu festiwalu Ars Cameralis 2012 i zauroczyli (chyba mogę napisać to za każdą uczestniczącą w wydarzeniu osobę) wszystkich swobodą na scenie, przeogromnym talentem i radością ze wspólnego grania.

Szóstka artystów pojawiła się na scenie Kinoteatru Rialto nieco po godzinie 21:00 (trójce muzyków Efterklang towarzyszyli Katinka Fogh Vindelev, Peter Broderick i debiutujący w koncertowym składzie grupy Fin o wdzięcznym imieniu Tato).

Zaczęli grać i świat odpłynął... Komuś może się wydać, że mgliste wspomnienia oznaczają, że koncert nie był zbyt dobry. Wręcz przeciwnie! Fakt, że nie do końca potrafię poskładać po nim myśli i odtworzyć w głowie obraz kolejnych utworów znaczy jedynie tyle, że Efterklang zaczarował. Muzyka totalnie, kompletnie, w pełni pochłonęła publiczność - znów wypowiadam się w ramach ogółu, ale myślę, że naprawdę w tym wypadku wszyscy dali się porwać i wkroczyli za muzykami Efterklang do świata dźwięków, dzięki którym można zapomnieć o wszystkim. 

Podczas koncertu zespół zaprezentował sporą część nowego materiału, znajdującego się na płycie "Piramida" (między innymi Hollow Mountain, Apples, Sedna czy moją prywatną ulubioną kompozycję - Dreams Today). Wiele radości sprawiło i muzykom i publiczności wykonanie The Ghost, podczas którego mała improwizacja taneczne Petera Broderick'a oraz klimat muzyczny rodem z Wysp Kanaryjskich sprawiły, że zapomnieliśmy o szarudze i zimnie na zewnątrz.

Efterklang - The Ghost @Ars Cameralis 2012

 
Efterklang zagrał w Katowicach już po raz trzeci (4 lata temu występował również na Ars Cameralis, a 2 lata temu na OFF Festival), stąd chyba niezwykła swoboda, z jaką muzycy prezentowali kolejne kompozycje. Wokalista, Casper czarował publiczność małymi pogawędkami, a z twarzy pozostałych artystów nie znikał uśmiech. Koncert był esencją idei Ars Cameralis - stanowił naprawdę kameralne, wręcz intymne przeżycie, a atmosfera, którą stworzył Efterklang przypominała spotkanie przyjaciół, albo najbliższej rodziny. Ciepło i radość biły ze sceny przez cały występ.

Oprócz nowych utworów pojawiły się też starsze, dobrze znane publiczności kompozycje jak "I Was Playing Drums", "Modern Drift", "Raincoats"... Piosenki zaczynały się i kończyły, ale miało się wrażenie jakby dryfowały cały czas wokół, a nie znikały... 

Efterklang - Raincoats @Ars Cameralis 2012


Muzycy rewelacyjnie potrafili sprawić, że publiczność tworzyła w pewnym sensie utwory z nimi. Z drugiej strony energia płynąca ze sceny sprawiała, że publiczność mimowolnie wyczuwała "nastrój" i zachowywała totalną ciszę dokładnie wtedy, kiedy była ona potrzebna, aby utwory wybrzmiały jak należy. Chociażby podczas ostatniej piosenki - "Alike", którą Efterklang wykonał bez mikrofonów. W pewnym momencie miało się wrażenie, że każdy na sali jest muzykiem i bierze udział w występie - wspaniałe było to wrażenie! 

Efterklang - Alike @Ars Cameralis 2012


Wiele było niezwykłych, wzruszających, ale też zabawnych momentów podczas tego koncertu. O wielu z nich tutaj nie wspomniałam, wielu po prostu nie da się do końca opisać. Da się natomiast stwierdzić, że zespoły takie jak Efterklang zdarzają się raz na milion. Naturalność, niezwykły talent każdego z muzyków, który pojawił się na scenie w Katowicach, a przede wszystkim radość z faktu wspólnego grania, bijąca ze sceny - wszystko to złożyło się na całość, która na długo pozostanie w pamięci widowni, której udało się zobaczyć Efterklang na żywo.

Po koncercie muzycy zbierali gratulacje i nie raz dało się słyszeć, jak wzruszony widz mówił im "to był najlepszy koncert w moim życiu". Teraz napiszę w liczbie pojedynczej, tylko i wyłącznie za siebie: to było najlepsze duńskie doświadczenie koncertowe w moim życiu.

Portal e-splot.pl też napisał o koncercie Efterklang - ładniej, składniej i w ogóle - przeczytajcie TUTAJ.

Galeria onet.pl: http://muzyka.onet.pl/galerie/efterklang-na-final-ars-cameralis-2012,5320258,0,galeria-mala.html
Galeria Dobre, bo duńskie: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.378939732195484.88972.351763221579802&type=3


Brak komentarzy: