![]() |
NNON debut vinyl album identity and artwork made by Daniel Barcza |
Bartek o jego pierwszym (najwyraźniej udanym) muzycznym spotkaniu z The Woken Trees i ich debiutanckim albumem "NNON".
The Woken Trees to formacja, o której nie wiedziałem absolutnie nic przed odsłuchem "NNON". Do tego stopnia, iż nawet nie miałem pojęcia z jaką muzyką przyjdzie mi się spotkać - może ktoś zacznie rapować, może jednak będą elektroniczne bity, metalowe nawalanie albo coś zupełnie innego.
Pozostało zatem odpalić krążek i oczekiwać...I jest, zaczyna się. Mroczna, niespokojna muzyka przywodząca na myśl po trochu Sonic Youth, po trochu Joy Division. Połamany rytm, zgrzytające gitary i wycofany głęboki męski wokal. Wciąga! Muzyka z każdym utworem coraz bardziej intryguje i nie pozwala przestać słuchać, chce się coraz więcej. Mimo tego, że przecież już się coś podobnego słyszało wiele razy.
Brzmienie The Woken Trees hipnotyzuje, szczególnie w numerach "Orders" i "Yells". Jednostajne tempo i zapętlający się riff gitarowy pochłaniają i powodują, że ma się wrażenie podróżowania w przestrzeni kosmicznej. Im dalej w las, tym mroczniej. Utwory "Children of Chalk" czy "Open Wounds" przywodzą już na myśl grupę Bauhaus za najlepszych czasów. To co słyszymy na całym albumie "NNON", to zdecydowanie wyraźne fascynacje latami 80-tymi. W tym zespole wszystko do siebie pasuje i nawet jak coś zgrzyta, załamuje się i nie współbrzmi, sprawia wrażenie dobrze przemyślanego.
To naprawdę dobra rzecz dla lubiących niestandardowe podejście do rock'n'rolla. O samym zespole dalej nie wiem nic, oprócz tego, że ich najnowszy album przez najbliższych parę tygodni zawładnie moimi wieczorami i nocami.
Oficjalna strona internetowa
Facebook
YouTube
Twitter
Brzmienie The Woken Trees hipnotyzuje, szczególnie w numerach "Orders" i "Yells". Jednostajne tempo i zapętlający się riff gitarowy pochłaniają i powodują, że ma się wrażenie podróżowania w przestrzeni kosmicznej. Im dalej w las, tym mroczniej. Utwory "Children of Chalk" czy "Open Wounds" przywodzą już na myśl grupę Bauhaus za najlepszych czasów. To co słyszymy na całym albumie "NNON", to zdecydowanie wyraźne fascynacje latami 80-tymi. W tym zespole wszystko do siebie pasuje i nawet jak coś zgrzyta, załamuje się i nie współbrzmi, sprawia wrażenie dobrze przemyślanego.
To naprawdę dobra rzecz dla lubiących niestandardowe podejście do rock'n'rolla. O samym zespole dalej nie wiem nic, oprócz tego, że ich najnowszy album przez najbliższych parę tygodni zawładnie moimi wieczorami i nocami.
Bartek, Radio AFERA
CO? GDZIE? JAK? Oficjalna strona internetowa
YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz